niedziela, 11 czerwca 2017

Laboratorium w szufladzie – Biologia


Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią rozpoczynamy cykl prezentacji pomocy dydaktycznych, przydatnych w codziennej pracy nauczyciela przedmiotów przyrodniczych jak i opiekunów Klubów Młodych Odkrywców.

Na początek przedstawią „Laboratorium w szufladzie – Biologia” Stanisława Łobodziaka, wydane przez Wydawnictwo Naukowe PWN w 2016 roku. Wygodny format, kolorowy spis treści (coś dla wzrokowców – stopień trudności doświadczeń oznaczono kolorami w spisie treści), liczne objaśnienia i ciekawostki ze świata nauki. Zróżnicowany poziom trudności. Dla dużych i dla małych. A dla najmłodszych - pod opieką i przy współudziale dorosłych. To nawet plus, bo rodzic będzie mógł sam poeksperymentować – przecież dziecko będzie znakomitym usprawiedliwieniem i pretekstem! Dorosly bawiący się na trawniku wyglądałby podejrzanie, ale z dzieckiem to wygląda na odpowiedzialnego i opiekuńczego! W sam raz na wakacje. Bo przecież nauka może być przyjemnością i przygodą.

Średnio miękkie okładki wygodne są także w warunkach terenowych. Na końcu kilka stron z przeznaczeniem na notatki. Omawiana książka to bogato ilustrowane źródło pomysłów, część do wykonania w domu i kuchni, część wymaga doświadczenia i dostępu do specjalistycznych odczynników i sprzętu laboratoryjnego. Kilka doświadczeń można wykonać nawet na trawniku. Lub wykorzystać obserwacje z miejskiej łąki by kontynuować w domowej kuchni lub szkolnej pracowni. Do wykorzystania w terenie polecam w szczególności kilka doświadczeń o glebie, wodzie i fotosyntezie.

Zaletą książki są nie tylko propozycje doświadczeń i dobre opisanie wykonania – niczym w książce kucharskiej. Znajdują się także omówienia, ciekawostki i inne informacje, poszerzające wiedzę o przyrodzie. Nie chodzi przecież o efekt wow, ale zachętę do obserwacji i dalszego zgłębiania tajemnic przyrody.

Zatem weź książkę i idź na trawnik pod blokiem, na skwer, do parku. Albo w czasie wakacyjnego wyjazu do lasu, nad jezioro czy nad morze. Siądź i czytaj, najlepiej dzieciom. Rozbudź w nich pasję czytelniczą i ciekawość świata. Skąd wziąć dzieci na podwórku, gdy siedzą w domu przed komputerami lub tabletami? Poszukaj ich w przedszkolu albo „wypożycz” od sąsiadów. Razem z sąsiadami. Bo może ktoś upiecze ciasto lub zrobi domową lemoniadę. A może uda się zjeść coś z łąkowych chwastów? To także pretekst by sięgnął po odpowiednią literaturę faktu.

Jeszcze inna możliwością jest wspołpraca z Klubami Młodych Odkrywców. Nie musisz być nauczycielem w szkole. Opiekunem Klubu Młodego Odkrywcy można zostać bez etatu w szkole. Wspomnianą książkę można także wykorzystać w nauczaniu domowym.

Laboratorium w szufladzie – Biologia można polecić także doświadczonym uczniom, do samodzielnego poznawania przyrody. W razie problemów... zapraszamy na konsultacje na Uniwersytet Młodego Odkrycy oraz organizowane na Wydziale Biologii i Biotechnologii różnego rodzaju pikniki naukowe (np. we wrześniu Olsztyńskie Dni Nauki i Europejska Noc Naukowców, w styczniu ogólnopolska Noc Biologów, w maju międzynarodowy Dzień Fascynujących Roślin itd.)

c.d.n.

Stanisław Czachorowski

(Te książki też dokładniej zaprezentujemy: Fizyka, Optyka, Matematyka, Eletrotechnika, elektronika, miernictwo, Modelarstwo i robotyka.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.